niedziela, 22 września 2013

Kawa z kawiarki

Kawa... zaraz po herbacie, gorący napój bez którego nie mogę żyć.
Mimo niedoboru potasu w organizmie, nie mogę się bez niej obejść
i jedna dziennie musi być...
Zawsze jednak sięgałam po tą rozpuszczalną...
A bo szybciej... wygodniej... wszędzie można zrobić i wypić...
A parzona? A nie bo fusy... Bo gorzko-kwaśny smak... 
A i ekspres drogi i gabarytowo nie fajny...

Wszystko się zmieniło z dniem, w który spróbowałam kawy z kawiarki...
Coś genialnego... 
I tym też oto sposobem, od cioci, która tą pyszną kawą zmieniła moje podejście,
otrzymałam w prezencie właśnie kawiarkę :)
Cudowna, ze stali nierdzewnej, przeznaczona na płytę indukcyjną,
posiadająca duży zbiornik na 4 filiżanki - Bialetti Venus.
A jako dodatek? - Rewelacyjny spieniacz do mleka, tworzący aksamitną piankę.






Kawiarka - bardzo proste i nie duże urządzenie do robinia wyśmienitej kawy pod ciśnieniem.
Składa się z 3 elementów: Dolnego pojemnika, który wypełniamy zimna wodą,
sitka, które po brzegi wypełniamy kawą mieloną o wspaniałym aromacie ( np. Arabica),
a także górny zbiornik, w którym gromadzi się gotowy napój.




Tak przygotowaną i wypełnioną składnikami kawiarkę mocno zakręcamy
i ustawiamy na źródle ciepła - w moim przypadku indukcja.
Po kilku minutach - kawa gotowa!

 


Ponieważ kawa z kawiarki jest dość mocna, może być wykorzystywana 
jako baza do innych, delikatniejszym odpowiedników
np cafe latte.
Mocny, aromatyczny napar + mleko spienione do aksamitnej pianki - rewelacja!






Zalety kawiarki?
- szybkość wykonania
- łatwość doprowadzenia do czystości urządzenia po wykonaniu kawy
- smak prawdziwej kawy! (1)
- rozmiar kawiarki w porównaniu do np. ekspresu ciśnieniowego
- cena
- radość podczas rytuału sporządzania napoju :)


Uwaga!


Pijąc kawę z kawiarki odkryłam jak prawdziwy smak ma kawa... (1)
Do tej pory piłam tylko kawy rozpuszczalne,
od czasu do czasu tylko zastanawiając się jak one są wykonane?
I jak to możliwe, żeby kawa w 100% naturalna rozpuściła się do... 0.
Zawsze mnie to intrygowało i teraz już wiem, że kawa poddana wielu reakcjom
i procesom, z dodatkiem substancji chemicznych i ulepszaczy nie może być zdrowa...
Jak dobrze, że teraz już widać co się tak na prawdę pije...



Śniadanie z rukolą


Rukola... - dawniej znana jako rokietta siewna. Roślina o małych listkach,
wyróżniająca się lekko gorzkawym, orzechowym smakiem i charakterystycznym aromatem.
W kuchni posiada ogromne zastosowanie. Można ją używać jako główny składnik sałatek,
dodatek do sosów, zup, uzupełnienie kanapek czy pizzy.
Oprócz wyjątkowego smaku, posiada również wiele witamin i minerałów,
jest lekkostrawna i ma właściwości bakteriobójcze.

Ja poznałam ją jakiś czas temu... "u cioci na imieninach" ;)
Pomimo mocnego aromatu i charakterystycznego smaku przypadła mi do gustu od razu.
Postanowiłam dziś, korzystając z leniwego, niedzielnego poranka,
wykonać dania z nią w roli głównej - padło na:
sałatkę z łososiem, cytryną i ziołami
a także
sałatkę z serem camembert, pomidorami i ziołami.




Sałatka z rukolą, łososiem, cytryną i ziołami

Rukolę myjemy, lekko odsączamy i wykładamy na talerz.
Łososia wędzonego kroimy w średnie paski, wykładamy na rukolę.
Wszystko polewamy olejem z odrobiną ulubionych przypraw
(sól, pieprz, papryka czerwona, czosnek, pietruszka, zioła)
Cytrynę kroimy w ćwiartki i podajemy z sałatką.
(Sałatka skropiona sokiem z cytryny smakuje wyśmienicie!)






Sałatka z rukolą, serem camembert, pomidorami i ziołami.

Rukolę myjemy, lekko odsączamy i wykładamy na talerz.
Ser camembert, jak i pomidory, kroimy w ćwiartki i układamy na wierzchu.
Wszystko polewamy olejem z odrobiną ulubionych przypraw
(sól, pieprz, papryka czerwona, czosnek, pietruszka, zioła)






Wyśmienite do świeżego pieczywa, czy gorących tostów.
Smacznego! :)