niedziela, 18 stycznia 2015

Meble jadalniane


Nasze cztery kąty nie należą do największych...
Zajmują one tylko 47 m kwadratowych powierzchni użytkowej
(60 m po podłodze...)
Trzeba jednak przyznać, że ekipę budowlaną nieco poniosło
i największym pomieszczeniem zaraz po salonie jest kuchnia!
Można by rzec - kuchnio-jadalnia.
Tyle wolnej przestrzeni... Trzeba było się za to zabrać i jakoś ją zagospodarować.

Stół i krzesła posiadaliśmy. Były to jednak meble "tymczasowe"
Oj tak... ten "tymczas" zajął jedyne 3 lata ;) W końcu podjęliśmy temat ponownie
i w naszej ulubionej sieciówce nabyliśmy duży, rozkładany stół 
i jak do tej pory 6 krzeseł...
Stół ma możliwość rozkładania, ponieważ posiada dwa dodatkowe blaty.
W pierwotnej formie mieści 6-8 krzeseł,
natomiast po rozłożeniu może przy nim usiąść nawet 10-12 osób.
W końcu można zaprosić w jednej chwili większą ilość gości,
a i może na przyszłość znacznie się przyda :)

Żeby w codziennym życiu stół nie zajmował niepotrzebnie wiele miejsca,
na skosie zainstalowaliśmy dotychczasową lampę w formie rozwiązania szynowego.
W naszym przypadku system IKEA 365+ SANDA
Pomysł podsunęła mi Gosia, za co Ci bardzo kochana dziękuję! :)
Temat sprawdził się rewelacyjnie!
Bez problemu i szybko można zmienić punkt oświetlenia w zależności od ustawienia mebli.

W końcu jest miejsce na rodzinny obiad i weekendowe gierki ze znajomymi! ;)













sobota, 17 stycznia 2015

Samo życie


Od ostatniej przeprowadzki (a co za tym idzie od ostatniego morskiego posta)
z 64L do 140L minął prawie rok :)
Czy dużo się zmieniło?
Na pewno pojawiło się dużo życia, wszystko rośnie na potęgę...
Mąż czuwa, bada, dba... I trzeba mu przyznać, że daje radę...! <3

Nie będę się na ten temat rozpisywać, to trzeba po prostu zobaczyć...
(Położyć się przed akwarium, odpocząć i wyciszyć się) ;)





















Prawo Dżungli


Prawo Dżungli :)
Bardzo prosta, zabawna i niekoniecznie krótka gra karciana :)
Idealna na spędzenie czasu z rodziną (nawet jej młodszą częścią) czy ze znajomymi




W skład zestawu wchodzą karty, na których zaznaczono różne proste wzory
Pozornie tylko proste... Jeśli jednak się zagłębimy w analizę, zobaczymy różnice ;)
Trzeba jednak pamiętać, że czas nie jest tutaj sprzymierzeńcem.




Każdy z graczy po kolei wyrzuca po jednej z kart!
W momencie, gdy zauważą, że na stole pokazały się takie same karty,
jak najszybciej trzeba złapać za drewniane berło ;)
Osoba, która zrobi to pierwsza wygrywa
 i przekazuje zgromadzone przed sobą karty przegranemu.






Gra kończy się, gdy przedostatnia osoba pozbędzie się wszystkich kart :)
Podczas zabawy na pewno trzeba się mocno skupić!
I uważać, aby w ferworze walki nie zrobić sobie krzywdy! :)

Radość z gry gwarantowana!