niedziela, 30 listopada 2014

5 sekund


Gry skomplikowane, o pokaźnych instrukcjach...
Podejrzewam, że znajdzie się wiele osób , które są tymi faktami zniechęcone...
Na pewno taką grą nie jest - 5 SEKUND! :)

Świetna, rodzinna gra, 
nie mająca praktycznie żadnych zasad!
Jedyne co trzeba, to odpowiadać trafnie na pytania i pokładać się ze śmiechu ;)

Grać można w 2-6 osób :)
Jeden z graczy losuje kartę, która posiada 2 pytania, na pierwszej stronie i na odwrocie.
Jedno z nich zadaje graczowi po swojej lewej stronie.
Ma on 5 sekund na odpowiedź! 
Czas liczony jest przez fikuśną klepsydrę, 
Dźwięk, który wydaje, nie wpływa pozytywnie na skupienie się ;)

Jeśli dany gracz nie odpowie poprawnie, bądź nie zdąży, 
pytanie przechodzi na kolejną osobę (zgodnie z ruchem wskazówek zegara)
Czas liczony jest jej od 0, natomiast nie może ona użyć odpowiedzi,
które padły wcześniej :)
Pytanie przechodzi po kolei do momentu, aż ktoś nie odpowie poprawnie.
Dobra odpowiedź jest nagradzana 1 punktem!
Wygrywa ten, kto na planszy dotrze do pola META :)

Mogłoby się wydawać, że to prosta gra,
w której pytania są przecież banalne a 5 sekund to wystarczający czas ;)
Jak się okazuje  - nie zawsze...
Jedna partia może zająć od 15 minut nawet do godziny :)












sobota, 22 listopada 2014

Ryba "po grecku"


Jak ja uwielbiam ryby! Łożesz! :)
I czy to ryby białe smażone, łososie pieczone, śledzie w śmietanie
i makrelę w pomidorach, o tuńczyku nie wspomnę...
I dorsz w wakacje! ehh...

Może właśnie z tej mojej rybiej miłości
narodził się wczoraj (z racji postnego piątku) pomysł na rybę "po grecku"
"" dlatego iż podobno z Grecją ona nie ma nic wspólnego ;)
Nie ważne! Nie ważne skąd, od kogo, po co...
Najważniejsze, że jest pycha!

Niektórzy robią to danie wyłącznie na Święta Bożego Narodzenia...
Ja mogłabym jeść je kilka razy do roku :)

Co potrzebujemy?

ok 400-500 g białej ryby (dorsz, sandacz...)
4 większe marchewki
1 mała pietruszka
kawałek selera
1 duża cebula
kawałek pora
mały koncentrat pomidorowy
sól, pieprz, vegeta, oliwa

Jak wykonujemy?

Ja osobiście do ryby "po grecku" nie panieruję ryby...
Nie lubię, jak po przełożeniu jej warstwowo warzywami,
panierka odpada... i to wg mnie wygląda średnio ;)
Ale jeśli ktoś jada tylko ryby w panierce - proszę bardzo :)

Ja moje ryby dokładnie myję, osuszam na ręczniku papierowym, przyprawiam
i smażę na oliwie (ewentualnie piekę w folii w piekarniku)
Powiem szczerze, że ostatnimi czasy częściej zapiekam ją w piekarniku,
bo zapach po rybie smażonej unosi się długo w mieszkaniu :p

Na oliwie w głębokim garnku podsmażam najpierw cebulę (posiekaną w drobną kostkę)
 i pora (pokrojonego w drobne plasterki).
Po kilku minutach dodaję warzywa starte na tarce o dużych oczkach.
Wszystko doprawiam do smaku solą, pierzem, vegetą.
W miarę potrzeby podlewam delikatnie oliwą i ok 100ml wody.
Tak wymieszane warzywa duszę ok 15 minut.
Po tym czasie dodaję koncentrat pomidorowy i duszę jeszcze kolejne 10-15 minut.

Na spód naczynia wykładam cienką warstwę warzyw,
następnie układam kawałki ryby i wszystko przykrywam resztą mieszanki :)

Rybę "po grecku" podajemy na zimno lub na ciepło z pieczywem.
Mniam! Uwielbiam!







TATAR (Befsztyk tatarski)


Niestety nie jestem fanem surowych mięs...
Dziś jednak przekonałam się do tatara... Kurcze, aż sama się sobie dziwię :)
 Jego największym fanem natomiast, w moim otoczeniu, jest mój mąż...
Późnym wieczorem naszedł go smak, aby sobie takowego przyrządzić ;)

Co potrzebujemy?

Surowe, dobrze zmielone lub drobno posiekane mięso wołowe
(na jedną porcję ok 100g)
Żółtko jajka
Mała cebula
1-2 ogórków kiszonych lub konserwowych
oliwa, sól, pieprz

Jak przygotowujemy?

Wołowinę oczyścić, zmielić lub drobno posiekać.
Wymieszać z oliwą, doprawić solą i pieprzem.

Ogórki i cebulę drobno posiekać i wyłożyć pół/pół na talerz.
Na warzywa kładziemy porcję mięsa i na wierzchu układamy żółtko jajka.
(Jajko przed rozbiciem zaleca się lekko sparzyć)
Posypujemy pieprzem i podajemy z pieczywem.
(Spożywać zaraz po przyrządzeniu!)
Smacznego :)








niedziela, 16 listopada 2014

Osadnicy z Catanu (Settlers of Catan)


Bardzo ciekawa i miła gra rodzinno-ekonomiczna, można by rzec ;)
Akcja toczy się na wyspie Catan, 
gdzie każdy z graczy jest osadnikiem i przewodzi swoim koloniom,
które skutecznie zakłada i rozbudowuje :)

Grę rozpoczyna się od ułożenia planszy wg stałych zasad,
następnie każdy z graczy rzucając kostką zajmuje wybrane przestrzenie ze złożami,
stawiając tam drogi, miasta i osady.
Każdy element można kupić i "postawić" tylko wtedy,
gdy posiada się wybrane, potrzebne do konkretnej budowli, surowce.

Podczas ustawiania dróg, miast czy osad, trzeba wykazać się niezwykłą rozwagą.
Jeśli wystarczająco dobrze zlokalizujemy swoje kolonie,
zapewni nam to dostateczny dopływ dóbr naturalnych (zboże, drewno, kamień itp)

Pierwszy z graczy, który uzyska 10 pkt
za wybudowanie miast, osad lub zebranie kart specjalnych wygrywa :)

Ta gra się nigdy nie nudzi! :)
Za każdym razem rozłożenie kart, punktów i osad jest inne,
co sprawia, że każda rozgrywka różni się od poprzedniej.



















sobota, 15 listopada 2014

CARCASSONNE


Bardzo fajna gra strategiczna :)
Może w niej wziąć udział 2-6 osób.
Nazwa jej pochodzi od miasta w południowej Francji,
gdzie zachowały się właśnie (takie jak w grze) średniowieczne fortyfikacje.

Rozgrywka polega na losowaniu przez każdego gracza po kolei
jednego, kwadratowego kartonika, 
na którym naniesiona jest grafika pokazująca symbole
miast, dróg, katedr, pól itp

Każdy gracz układa na stole fragmenty terenu tak, aby tworzyły one
całe miasta, jak najdłuższe drogi czy duże obszary pola.
Zaczętą budowlę "zajmujemy" swoim pionkiem
i dążymy do tego, aby nasze np. miasto miało jak największą powierzchnię,
gdyż wtedy dostaniemy dużo punktów.

Gra kończy się, gdy w woreczku zabraknie kafelków.
Następnie podlicza się punkty za wszystkie (nawet nie ukończone) elementy na planszy.

Podstawa gry ma 72 kafelki terenu i 40 pionków w 5 kolorach :)
Natomiast istnieje wiele dodatków, w których są dodatkowe karty terenu,
pionki chłopów, pionki zwierząt, wozów itp,
gdzie każdy zaczyna posiadać inną funkcję :)

My już po podstawie zainwestowaliśmy w 3 dodatki,
ponieważ jak się zacznie, nie ma się ochoty skończyć ;)













Albumy na fotografie


"Fotografie to kęsy czasu które można wziąć do ręki."


Uwielbiam fotografować...
Z każdej, nawet najmniejszej wyprawy muszę ze sobą przywieźć 
choćby garstkę wspomnień zapisanych w *.jpg ;)

Mam to do siebie, że dużą część zdjęć wywołuję.
Wykupuję oferty i na potęgę zapełniam albumy... ;)
Jak ktoś kiedyś powiedział... - "Fotografie to kęs życia trwający 1/100 sekundy."

I tak jest i z naszymi...
Posiadamy w domu kilka albumów, które wypełniają zdjęcia
z ostatnich kilku dobrych lat ;)
Najbardziej lubię te, do których zdjęcia wkleja się samemu...
Duże, grube karty przekładane pergaminem...

Często bierzemy w ręce albumy :)
I znowu, i znowu... żywimy się cytowanymi kęsami :)
I mówimy:
"Ależ tam było cudownie, pamiętasz?"
"Fajnie byłoby to przeżyć ponownie..."
"Kiedy się znowu wybierzemy w tamte miejsca?" :) ehhh...

Może nie każdy jest wrażliwy na tego typu rzeczy ;)
I nie każdego tu rusza...
Ja natomiast to kocham!


"Wielu ludzi pyta mnie,
dlaczego wciąż noszę ze sobą aparat i dlaczego robię zdjęcia.
Wówczas odpowiadam "a dlaczego Ty jesz"? "














Nasz ślub...
Zdjęcia, które najsilniej oddziałują i przywołują wiele wspomnień...
Piękny dzień w 8 rocznicę związku... :)








Wiele zdjęć jeszcze nie wklejonych :)
Weekend - trzeba to nadrobić...








Pandemia (Pandemic)


Bardzo wciągająca gra o nieuchronnej zagładzie ludzkości...
(Chyba, że jesteśmy zgrani i temu zapobiegniemy!)

Cztery różne choroby (kolorowe znaczniki) wydostają się na światło dzienne
i zarażają kolejne miasta na mapie świata (podczas każdej tury)

Każdy z graczy (2-4) jest specjalistą w danej dziedzinie.
Tworząc zgrany drużynę, musimy zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusów.
Naszym zadaniem jest wynalezienie 4 szczepionek, które pozwolą eliminować choroby.

1 tura - 4 akcje - 2 dobrane karty - kilka zarażonych miast.

Wszystko szło by ok, gdyby nie fakt iż wylosowaną kartą jest karta EPIDEMIA
Wtedy zarażone, odrzucone miasta trafiają ponownie do głównej puli
i ponownie zaatakuje je wybrany wirus.

Szczepionka zostanie wynaleziona,
gdy gracz uzbiera 5 kart tego samego koloru
i będzie przebywał w mieście posiadającym stację badawczą.

W grze trzeba wykazać się sprytem, niezwykłą współpracą
i bardzo dobrze zaplanować strategię,
nie zapominając przy tym jakie umiejętności ma wybrany gracz.

W tej grze nie ma przegranych... Jeśli wygramy, to wszyscy!
Chyba, że źle pokierujemy choćby jednym ruchem,
wtedy to wygrają wirusy, rozprzestrzenią się na cały świat i ludzkość poniesie klęskę...

Gra kończy się sukcesem, gdy specjaliści wynajdą wszystkie 4 szczepionki.
Gra kończy się porażką, gdy skończą się wszystkie znaczniki którejkolwiek choroby
lub zbyt wiele miast nie będzie w stanie przyjąć dodatkowego znacznika choroby...











wtorek, 21 października 2014

Kozi Wierch


Data wyjścia: 28 września 2014 roku
Miejsce: Kozi Wierch / Tatry Wysokie

Kochamy góry... W tej chwili opanowujemy głównie TATRY :)
Ale kto wie, gdzie nas los rzuci z biegiem czasu?

Uwielbiam chodzić... Wspinać się... Męczyć się w tak piękny sposób.
Wchodzenie na szczyt to nie fitness... Ani siłownia... 
Gdzie możesz rzucić ręcznikiem i pójść do domu...
Tutaj jeśli po 2-3 h drogi pod górę uznasz, że nie masz siły, masz dwie opcje...
Albo zawracasz... albo dajesz z siebie wszystko! I jesteś na szczycie.
I osiągasz pełnię szczęścia i ogromną satysfakcję.
Mimo, że nie raz łzy napływają :)
I mimo, że później nie możesz chodzić przez dwa dni :) 
 Góry są piękne! Cudowne!
Widoki na szczycie wynagradzają wszystko! 
A przy kolejnych wyjazdach? Chcesz wyjść wyżej! I iść dalej!

A Kozi Wierch?
Najwyższa góra znajdująca się w całości na terenie Polski.
2291 m. n. p. m.
Nasza trasa: 
Palenica Białczańska - Dolina 5 Stawów - Kozi Wierch - 
Dolina 5 Stawów - Palenica Białczańska
Bardzo miła i spokojna trasa. Piękna i urokliwa! :)
Polecam każdemu!