Jak ja uwielbiam ryby! Łożesz! :)
I czy to ryby białe smażone, łososie pieczone, śledzie w śmietanie
i makrelę w pomidorach, o tuńczyku nie wspomnę...
I dorsz w wakacje! ehh...
Może właśnie z tej mojej rybiej miłości
narodził się wczoraj (z racji postnego piątku) pomysł na rybę "po grecku"
"" dlatego iż podobno z Grecją ona nie ma nic wspólnego ;)
Nie ważne! Nie ważne skąd, od kogo, po co...
Najważniejsze, że jest pycha!
Niektórzy robią to danie wyłącznie na Święta Bożego Narodzenia...
Ja mogłabym jeść je kilka razy do roku :)
Co potrzebujemy?
ok 400-500 g białej ryby (dorsz, sandacz...)
4 większe marchewki
1 mała pietruszka
kawałek selera
1 duża cebula
kawałek pora
mały koncentrat pomidorowy
sól, pieprz, vegeta, oliwa
Jak wykonujemy?
Ja osobiście do ryby "po grecku" nie panieruję ryby...
Nie lubię, jak po przełożeniu jej warstwowo warzywami,
panierka odpada... i to wg mnie wygląda średnio ;)
Ale jeśli ktoś jada tylko ryby w panierce - proszę bardzo :)
Ja moje ryby dokładnie myję, osuszam na ręczniku papierowym, przyprawiam
i smażę na oliwie (ewentualnie piekę w folii w piekarniku)
Powiem szczerze, że ostatnimi czasy częściej zapiekam ją w piekarniku,
bo zapach po rybie smażonej unosi się długo w mieszkaniu :p
Na oliwie w głębokim garnku podsmażam najpierw cebulę (posiekaną w drobną kostkę)
i pora (pokrojonego w drobne plasterki).
Po kilku minutach dodaję warzywa starte na tarce o dużych oczkach.
Wszystko doprawiam do smaku solą, pierzem, vegetą.
W miarę potrzeby podlewam delikatnie oliwą i ok 100ml wody.
Tak wymieszane warzywa duszę ok 15 minut.
Po tym czasie dodaję koncentrat pomidorowy i duszę jeszcze kolejne 10-15 minut.
Na spód naczynia wykładam cienką warstwę warzyw,
następnie układam kawałki ryby i wszystko przykrywam resztą mieszanki :)
Rybę "po grecku" podajemy na zimno lub na ciepło z pieczywem.
Mniam! Uwielbiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz