niedziela, 21 lipca 2013

Zapiekana karkówka z cebulą, ananasem i serem


Jak to w niedzielę musi być tradycyjnie - rosół z makaronem ;)
Ale żeby nie było zbyt smutno - na drugie danie coś bardziej emocjonalnego
- Karkówka zapiekana w piekarniku z cebulą, ananasem i serem
a do tego pieczone ziemniaki z sosem tzatzikowym.

Co potrzebujemy?

Ok 1cm plastry karkówki
Plastry ananasa
Duża cebula
Kilka plastrów żółtego sera
Przyprawy

Ziemniaki
Kilka łyżek śmietany
Kilka łyżek majonezu
1 zielony ogórek
czosnek
Przyprawa do Tzatzików

Jak wykonujemy?

Przygotowujemy marynatę do karkówki wg własnego uznania i smaku.
(Sól, pieprz, vegeta, czosnek, papryka słodka, ostra itp)
Marynujemy w niej mięso przynajmniej godzinę-dwie przed smażeniem 
- najlepiej jeszcze dłużej :)
Karkówkę zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 15 minut,
następnie zmniejszamy temp. do 180 i pieczemy jeszcze ok 30-40 min.
Na 10 minut przed końcem wykładamy na plastry mięsa:
plaster cebuli, plaster ananasa i przykrywamy wszystko plastrem sera.

Ziemniaki kroimy w półksiężyce i mieszamy z odrobią soli, pieprzu, koperku i masła.
Pieczemy je jednocześnie z karkówką lub na patelni ok 40-50min - jak kto woli :)

Tzatziki:
Ogórka obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach.
Solimy odstawiamy na 10-15 min - odlewamy wodę.
Dodajemy 2-3 łyżki majonezu, 2-3 łyżki śmietany, 2 zmiażdżone ząbki czosnku
i ok 1 łyżeczkę przyprawy do tzatzików.
Wszystko mieszamy i gotowe :)

Jako dodatek do dania może być wszystko co lubimy :)
Począwszy od pomidorów, poprzez ogórki małosolne aż po ulubione surówki.







3 komentarze:

  1. omg... pycha! a my nadal siedzimy i sie zastanawiamy gdzie by tu na obiad isc bo nam sie nie chce gotowac... chyba juz wiem, pojdziemy do Was;PPP :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chodźcie chodźcie :D zapraszamy!!! :))))))

      Usuń
  2. Mniam! Taki obiad z wilkim smakiem bym pochłonęła w jakikolwiek wieczór! Jesteś dla mnie mistrzynią gotowania :) Zaglądam tu co jakiś czas i widzę, że posty pojawiają się znacznie rzadziej. :( A chcemy więcej i więcej!

    Pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń