Patison... - odmiana dyni pochodząca z Ameryki Północnej.
W smaku przypominający cukinię, zawierający dużo witamin
a także wapń, magnez czy żelazo.
Używany jako dodatek do gulaszy, często panierowany i smażony,
a jego małe owoce idealne są do sałatek czy konserwowania.
Ja poznałam go niedawno, dzięki uprzejmości pewnej kochanej kobiety :)
Postanowiłam więc czym prędzej go wykorzystać
i użyłam jako dodatek do mięsnego lecza.
Co potrzebujemy?
1 mała papryka
1 pomidor
1 cebula
1 średni patison
200g ulubionej kiełbasy lub parówek
przyprawy do sosu (papryka czerwona, sól, pieprz, czosnek, szczypta mąki)
Jak wykonujemy?
Mięso kroimy w plastry i podsmażamy na niewielkiej ilości oleju.
Paprykę, pomidora i obraną cebulę kroimy w dużą kostkę lub pióra.
Patisona, jeśli ma twardą skórę, obieramy i traktujemy podobnie.
Warzywa dodajemy do podsmażonego mięsa i dusimy pod przykryciem ok 15-20min.
Następnie podlewamy wszystko 1/2 szklanki wody, przyprawiamy do smaku i gotowe!
Patison jest idealny, lekko chrupiący, a niesamowicie przy tym miękki i soczysty.
Mniam :) smak dzieciństwa już nie pamiętam kiedy jadłam takie domowe leczo... Kupione w słoiku nie polecam. Nie ma jak domowy obiadek ze świeżych warzyw :D
OdpowiedzUsuńto patisona sie je?:D ja je pamietam z dziecinstwa jako ozdoby na parapetach..:D
OdpowiedzUsuń