czwartek, 27 grudnia 2012

Nasze łóżko sypialniane


Podobno, najważniejsze w sypialni (jakże i w całym mieszkaniu)
jest dobre łóżko z wygodnym materacem...
(Ponieważ jakby nie było, 1/3 naszego życia w nim właśnie spędzamy)

My długo zastanawialiśmy się, czy w ogóle opłaca się nam inwestować w sypialnię.
Ponieważ teraz pokój spełnia taką funkcję,
a za kilka lat mamy ogromną nadzieję, że przejmie go ktoś trzeci ;),
stwierdziliśmy, że może póki co damy radę spać na naszym teraźniejszym "łóżku",
który wędruje za nami przez ostatnie lata mieszkania w Krakowie.

Stało się jednak tak a nie inaczej,
że zostaliśmy obdarowani na święta prezentem, właśnie łóżkiem sypialnianym. 
I nie było wyboru, czy chcemy, czy nie :) Ma być i koniec!
Mogliśmy wrzucić tylko swoje 3 grosze, jaka rama i gdzie.

Wybraliśmy więc standardowo Ikea.
Ponieważ nasza sypialnia w głównej mierze składa się z mebli z surowego drewna,
pomalowanych farbą bloom (jak i drzwi) aby wszystko się zgrywało,
postanowiliśmy wybrać ramę też z takiego materiału w celu jej pomalowania.
Nie szukaliśmy długo, ponieważ od razu wpadła rama FJELLSE,
jedyna chyba z resztą z surowego drewna.
Okazała się też małych gabarytów, a z racji wielu skosów w sypialni,
nie chcieliśmy aby łóżko zajęło 70% pokoju i nie przytłoczyło całej reszty.
Postawiliśmy więc bardziej na wygodny materac.

Po pomalowaniu wszystko zgrało się bardzo fajnie.
Zwyczajnie, prosto, tradycyjnie - zupełnie tak jak chcieliśmy. :)









15 komentarzy:

  1. podoba mi się :)
    w moim domu również przeważają meble z IKEI :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię wystrój Twojego domu :) :* i pragnęłabym więcej postów z nim w roli głównej :D

      Usuń
  2. Mysiu cóż za nóżki w logo bloga! :D:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pytanie, jak sprawuje się ta rama łóżka? I jakiej wysokości macie materac? My posiadamy materac wysokości 25 cm i myśle nad tą rama łóżka, ale obawiam sie, czy jest wystarczająco mocno i stabilna. Mi także zalezy nad czymś nie zajmującym dużo miejsca i nie przytłaczającym naszej maleńkiej sypialni, więc wizualnie by mi to łóżko pasowało, ale czy jest wystarczająco solidne jeśli chodzi o codzienne użytkowanie...? Jak Wam się na nim śpi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My posiadamy materac o grubości ok 16 cm (kupowany z resztą też w Ikei, trochę pod ramę) Rama sama w sobie jest rewelacyjna, Dobrze skręcona nie trzeszczy ani nie skrzypi. Wydaje się być z solidnego drewna - my jesteśmy zadowoleni. :)))) Natomiast ma bardzo wysoko szczeble i materac chowa się w niej na raptem kilka cm - musielibyście sprawdzić czy to dla Was nie problem ;) Ja jestem zadowolona i na co dzień sprawuje się ok :)

      Usuń
    2. Też nad tą ramą myślimy. Materac również z IKEA. Możesz powiedzieć jak "po latach" oceniasz tę ramę? :) sama w sobie bardzo mi się podoba, ale boję się o wytrzymałość.. Wiadomo, że nie leży się tylko na płasko.

      I jeszcze jakbyś mogła powiedzieć jakie masz dno? Standardowe od tej ramy czy masywniejsze dobrane?
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Mamy dno to standardowe, a łóżko póki co sprawuje się ok :) Posiadamy je już około 5 lat. Oczywiście nie jest to super łóżko z najwyższej półki i rama miała być na chwilę, ale z różnych przyczyn jest z nami do dziś. Czasem trzeba podkręcić jakąś śrubkę :) Ale uważam, że jeśli materac jest dobrze dobrany to będzie ok :)

      Usuń
    4. Dziękuję. Brzmi to bardzo super :) W takim razie i u nas się pojawi :)

      Usuń
    5. miłego użytkowania! :)

      Usuń
  4. Wedlug mnie najlepszy jest materac magniflex. W ogólewłoskie meble mają to cos :) A przede wszystkim są naprawde solidnie wykonane co przecież nie zawsze jest regułą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje łóżko sypialniane https://senpo.pl/lozka/lozka-80x200 może nie jest jakieś wielkie, ale jest bardzo wygodne. Teraz wiem jak to jest w końcu się wyspać i mieć udany dzień :)W końcu jest to bardzo ważny aspekt naszego życia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też posiadam ramę Fjellse w sypialni, bardzo podobało mi się drewno, stąd wybór, po dwóch czy trzech miesiącach zaczęli masakrycznie skrzypieć, podokręcaliśmy wszystkie wkręty, nie pomogło:-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. No to zdjęcie z fokusem na fakturę narzuty robi robotę, aż ją czuje pod palcami :D ja co prawda w ikei bywam tylko po poduszki (kolekcjonują), jak chodzi o meble to albo z drugiej ręki albo zaufany producent mebli tapicerowanych czy lokalny stolarz. Niemniej, 9 lat od publikacji wpisu, a Twoje łóżeczko dalej wygląda zachęcająco :D

    OdpowiedzUsuń