środa, 18 lipca 2012

Kwiaty od Niej...


Czasem na naszej drodze, pojawiają się osoby, jakby z pod ziemi...
Z pozoru, niby nikt taki, jak każdy inny człowiek czy znajomy napotkany w życiu...

A dopiero później okazuje się ile ten ktoś jest wart...
Ona też taka jest, nasze drogi spotkały się zupełnie przypadkiem,
mimo że jak się później okazało mamy wspólnych znajomych i nasze korzenie rodzinne
wywodzą się z tego samego rejonu...

Człowiek jak dla mnie - anioł :)
Kochana, pełna życia, ułożona, zadbana, dobrze wychowana,
przepełniona miłością do ludzi, pozytywnie patrząca na życie,
od której zawsze bije łuna dobroci :) 
Człowiek, który jak wypowie kilka słów od razu się robi ciepło na sercu...

Tak jak już mówiłam, tęcza zawsze zwiastuje nadzieję na lepsze jutro...



I tak też się stało...
Dużo dobrego nastało...

I ty też się zjawiłaś...
Z takim pięknym bukietem kwiatów,
wprost później do ususzenia, przecudownie pachnących...!










Rok Cię nie widziałam,
a poczułam się jak byś była obecna non stop :)
Dziękuję Madlene!


2 komentarze:

  1. Diament wśród tych wszystkich szarości, słońce w pochmurny dzień :) Wspaniała istota ! Cała Kinia ;)

    OdpowiedzUsuń