Sałatki... - coś, co każdy dobrze zna i
każdy ma jakąś swoją ulubioną... Jedna z zasad -
gdy jest w lodówce jakakolwiek sałatka - na pewno nie będziemy głodni
i nie powiemy "nie ma nic do jedzenia..." ;)
Załagodzi ona każdy głód i można ją jeść jako dodatek do wielu potraw.
Dziś ta tradycyjna - jarzynowa.
Moje składniki:
3-4 średnie ziemniaki
2 średnie marchewki
1 korzeń pietruszki
pól selera (opcjonalnie)
3 jajka
2-3 średnie ogórki kiszone
1 mała cebula
majonez
sól, pieprz
Wykonanie:
Ziemniaki, marchewkę, pietruszkę i selera gotujemy w mundurkach.
Po ugotowaniu i ochłodzeniu obiecamy i kroimy w bardzo drobną kostkę.
Jajka gotujemy na twardo, studzimy i również kroimy w drobną kostkę.
Ogórki i cebulę drobno siekamy.
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy,
doprawiamy solą i pieprzem - mieszamy z kilkoma łyżkami majonezu.
Podajemy schłodzoną.
Jeśli ktoś lubi, można dodać do sałatki również groszek zielony,
natomiast my nie przepadamy - więc robimy taką tradycyjną bez groszku ;)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz