środa, 3 października 2012

Perłowy grzebień



W pewnym zakątku świata żyło kiedyś dwoje małżonków, 
których miłość nie przestawała rosnąć od pierwszego dnia ich ślubu. 
Byli bardzo ubodzy i wiedzieli, że każdy z nich nosił w swoim sercu 
niezaspokojone pragnienie: on miał w swojej kieszeni złoty zegarek, 
który otrzymał od swojego ojca. Z całego serca marzył o złotym łańcuszku. 
Ona posiadała długie, piękne i jasne włosy, a marzyła o perłowym grzebieniu, 
którym, niby diademem, mogłaby je ozdabiać. 

Z biegiem lat mężczyzna coraz bardziej marzył o grzebieniu, 
kobieta natomiast robiła wszystko, aby móc zdobyć dla męża złoty łańcuszek. 

Od długiego czasu wcale o nich nie rozmawiali, 
ale ich serca nie przestawały myśleć o tym ukrytym marzeniu. 

Rano w dziesiątą rocznice ich ślubu, małżonek spostrzegł zbliżającą się w jego stronę
 uśmiechniętą żonę. Jej głowa była pięknie ostrzyżona 
i nie posiadała już swoich lśniących i długich włosów. 

- Co z nimi zrobiłaś, kochana? - zapytał pełen zdziwienia. 

Żona otworzyła swoje ręce, w których migotał złoty łańcuszek. 

- Sprzedałam je, aby móc kupić złoty łańcuszek do twojego zegarka. 

- Ach, kochanie, co ty zrobiłaś? - powiedział mężczyzna, 
otwierając dłonie, w których trzymał cudowny perłowy grzebień.
 - Ja właśnie sprzedałem zegarek, aby ci móc kupić grzebień. 

I tak, wpadli sobie w objęcia, szczęśliwi z tego, że mają siebie nawzajem.

2 komentarze:

  1. Piękny tekst (żeby nie napisać bajka :) - ciekaw jestem skąd pochodzi, Twój?
    100k

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj niestety nie mój :D ale piękny, prawda?... :)

      Usuń