Jak w każdej garderobie, musi być też miejsce na szufladę z dodatkami.
Są niewielkie, czasem z pozoru niezauważalne,
jednak dobrze dobraną potrafią wpłynąć dodatnio na ogólny wizerunek kobiety.
Moje pudełeczko (od Moniś ;* ) jest niewielkie, zatem zawiera niewiele dodatków ;)
Ale jak dla mnie raczej ok... W sumie gdzieś jeszcze coś by się w domu znalazło,
ale po przeprowadzce póki co nie ma szans... - te najpotrzebniejsze rzeczy są tu..
ale po przeprowadzce póki co nie ma szans... - te najpotrzebniejsze rzeczy są tu..
Wiadomo, przydało by się więcej, ale zawsze coś tu mogę znaleźć na każdą okazję...
Najwięcej jest bransoletek ;)
Do niektórych mam mega sentyment...
(Ta została zostawiona na deser, a dlaczego?
Prezent od męża na 25 urodziny... - bransoletka w 99% podobna do tej,
którą dostałam od niego na 15 urodziny... i po kilku tygodniach zgubiłam) ;(
Kolejny segment? - zegarki
Naszyjniko - bransoletki ;)
A w pierścionkach raczej nie chodzę... - obrączka mi w zupełności wystarcza.
(Nawet nie wiem gdzie mam moje wszystkie srebrne, noszone parę lat temu,
czy pierścionek zaręczynowy) ;))
Ale w wakacje zdarza mi się dostać od męża taki wylosowany z maszyny ;)
Naszyjniki? Rzadko ze względu na krzyżyk, z którym się nie rozstaję...
Ale od czasu do czasu - czemu nie?
No i oczywiście, na co dzień nie rozstaję się z moimi wiecznymi bransoletkami...
Z którymi śpię, jem, kąpię się, gotuję itd...
Złote serce od mamy... Jego imię... Kolorowy krzyżyk...
Wiesz, że zapomniałam o tym, że Ci podarowałam to pudełko? :) Cieszę się bardzo, że Ci służy. :* Widziałam w katalogu ikei, że jest teraz pełno świetnych, tanich pudełek właśnie na biżuterię czy dodatki - bawełnianych, drewnianych i papierowych. Boje się wejść tam bo mogę przepuścić całą wypłatę. ;p
OdpowiedzUsuń