O wspaniałym hobby mojego męża było już mówione w innym poście...
Natomiast z racji tego, iż nasze akwarium powiększyło się o znaną
i jakże lubianą postać z bajki - Dory... - trzeba ponownie coś napomknąć :)
Nie było też okazji w ostatnich dniach by wspomnieć o gobinonku czy ukwiale,
zatem krótka relacja...
Gobiodon Okinawe (na "kwiatuszku") ;D
W jego tle ukwiał... - Entacmaea
quadricolor (pink)
(który lubi bardzo hasać... - raz jest tu, raz tam...)
Przysłowiowa Dory - Pokolec
królewski – Paracanthurus hepatus
(która już od samego początku się zaprzyjaźniła z gobidonkiem)
Żeby tego było mało... - na deser Nemo
Co by każdy mógł zobaczyć, że mamy żywą bajkę :)
Proszę!... Nemo i Dory we własnej osobie!
ten "kwiatuszek" to Grzybowieniec
OdpowiedzUsuńa dokladnie Discosoma sp. 20 ;]
dziękuję Panie znawco :D :*
Usuńo kurde! :D macie w koncu Dori! :D slodziutkie te rybeczki:) Aleksikowi by sie bardzo podobaly :D
OdpowiedzUsuńprzyjedziecie to go posadzimy przed i będą się przyjaźnić :D
UsuńUkwiał jest bajeczny! w życiu czegoś tak pięknego nie widziałam! :)
OdpowiedzUsuń