Ostatni weekend spędziliśmy w wielkopolskich lasach na.... grzybobraniu! :)
Pogoda grzybom sprzyjała, ponieważ weekend poprzedziło kilka deszczowych dni.
I muszę przyznać, że sporo ich się w koszyku znalazło...!
Ale grzybobranie to nie tylko pyszne grzyby,
(których z resztą nie lubię i poświęciłam się bez reszty mężowi
i to dla niego postanowiłam wstawać codziennie o 6,
na szczęście mogłam połączyć grzybobranie z moją pasją)
ale też wiele innych cudnych aspektów lasu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz