Lato odchodzi, jesień przychodzi...
Z tej okazji, aby żyło Nam się lepiej ;) postanowiłam ogłosić mini konkurs.
Mniej wymagający niż ostatnio.
Nagroda natomiast na pewno da dużo ciepła i słodyczy podczas wieczornych posiedzeń,
w wygodnym fotelu, gdy za oknem jesień (oby złota) :)
Pomysł mnie naszedł podczas dzisiejszego obiadu,
gdy w inspiracjach jednych po drugich przewijał się wątek smaków z dzieciństwa.
I... W związku z tym. Konkurs szybki i banalny.
Aby wziąć udział wystarczy:
1.Polubić bloga na facebooku
2.Napisać w komentarzu pod postem, bądź jak ktoś woli na e-mail
mojeukochane4katy@interia.pl ,
jaki jest Wasz ulubiony smak z dzieciństwa i dlaczego akurat ten. :)
MOŻE BYĆ TO PRZEKĄSKA, ULUBIONY OBIAD,
ULUBIONY DESER, A MOŻE KOKTAJL? LODY? SŁODYCZE?
Co chcecie :) Pamiętajcie -
im ciekawsze i smaczniejsze uzasadnienie, tym większe szanse na nagrodę! :)
Nagrodą w konkursie jest zestaw 2 nowych, uroczych kubeczków
i zestaw 6 herbat białych BIO-ACTIVE z waniliową nutą,
które osłodzą Wam jesienne wieczory.
Myślę, że ok tyg wystarczy. Zatem na propozycje czekam do 22.09 włącznie.
Pod propozycją prosiłabym się podpisać, bym mogła później bez problemu
wskazać zwycięzcę (o ile taki się znajdzie) :p
Jeśli ktoś z Was miał smaczne dzieciństwo, coś nie coś z niego pamięta
i chce się tym podzielić z resztą - piszcie!
Najciekawsza odpowiedź wygrywa, natomiast najfajniejsze propozycje
i wspomnienia zostaną przeze mnie przyrządzone i opublikowane! :)
(jeśli się będzie dało) ;)
Powodzenia!
25.09.2012.
jako ze w tym konkursie nie jestem jurorem ;] dodam moj smak dziecinstwa ;] a nuz wygram :D przepis: kanapki z przecierem pomidorowym i cebula - przyrzadzane przez moja babcie ;] nic trudnego a jakie pycha :] http://images41.fotosik.pl/1751/3341c500ec4e2852.jpg
OdpowiedzUsuńff
a i ja mam parę smaków: placek "niebo", pączki Babci Ireny, ciasto wylizywane z garnka, w którym ucierała je Mama (drewnianą pałką), snacki star foods, czekolada Ritter Sport przynoszona przez Tatę w paczkach świątecznych, kanapki z pomidorem i cebulą: na zmianę z serem i keczukiem (jak mawiała Babcia Basia), zupki chińskie "kurczak curry", które Brat wprowadził do naszej stałej diety, serek biały "po piracku", kasza manna w Kuźnicy na podwórku (biały plastikowy stół i krzesła), śledzie w śmietanie, uh.. dzieciństwo było pyszne. ale dziś wyróżniam, ze względu na Kinię właśnie (<3), spagetti cioci Renaty (na długim makaronie!), z kiełbasą i koncentratem, przyprawianym z żółtych plastikowych przyprawników w kuchni, która dziś jest jadalnią. popijane oranżadą "Hellena" z GS-u jako niezapomniany, choć głęboko i mgliście zachowany w pamięci smak dziecinnych wakacji, bezcenne. :)
OdpowiedzUsuńooojjj wszystkie te smaki są i były PYCHA!!!!! :) cudnie mieć wspomnienia :) :* :* :*
Usuń